W XIX wieku ubogi szewc i duchowny katolicki o nazwisku Kolping założył w Niemczech związek młodych rzemieślników, chcąc pomóc ludziom w przezwyciężeniu problemów dnia codziennego (m.in. w zapewnieniu dachu nad głową oraz wsparcia osobistego i zawodowego).
Działania tego skromnego człowieka stały się fenomenem na skalę światową, bo ewoluowały we wspólnotę funkcjonującą do dziś w 60 krajach na prawie wszystkich kontynentach. Mowa o organizacji Dzieło Kolpinga, które w Polsce funkcjonuje już od ponad 30 lat.
Aktualnie, tak jak ponad 100 lat temu, jednym z ważniejszych działań Dzieła Kolpinga jest zapewnienie wsparcia osobom w trudnej sytuacji życiowej związanej z brakiem pracy. Aby przekonać się jak to robimy, zapraszamy na spacer po Krakowie…
Jesteśmy w krakowskiej dzielnicy Bronowice. Na jednej z osiedlowych ulic roznosi się przyjemny zapach świeżo upieczonego chleba. To znak, że zbliżamy się do celu, czyli piekarni rzemieślniczej Bardzo Dobry Chleb (https://www.facebook.com/BardzoDobryChleb/). W Kolpingu całym sercem wspieramy małe, lokalne biznesy, dlatego ucieszyliśmy się, że to właśnie Pan Paweł, piekarz – pasjonat zdecydował się na współpracę z nami i przyjęcie na staż uczestnika naszego projektu aktywizacji zawodowej – siedemnastoletniego Ihora z Ukrainy.
Po przekroczeniu progu piekarni wita nas trzyosobowa multikulturowa ekipa. To niesamowite jaką tworzą drużynę, która razem pracuje i wspiera się – Polak, Rosjanka i Ukrainiec. Losy Ihora, nastolatka, który uciekł przed wojną z Dniepru na Ukrainie, splotły się z Anią pochodzącą z Rosji, a mieszkającą w Polsce już od 9 lat oraz Panem Pawłem – właścicielem lokalnej piekarni Bardzo Dobry Chleb. A to za sprawą Kolpinga.
– W naszej piekarni wszystko opiera się na pracy ludzi, nie maszyn. Wszystko jest ręcznie wyrabiane na miejscu i pieczone z najlepszych, naturalnych składników – bez ulepszaczy. Tym różnimy się od sieciówek. – mówi Pan Paweł – Pomyślałem, że moja piekarnia to dobre miejsce dla osoby, która chciałaby skorzystać z mojego doświadczenia zawodowego, ale też dostać wsparcie w trudnej sytuacji osobistej. Koleżanka podsunęła mi pomysł Dzieła Kolpinga, które finansuje osobom bezrobotnym staże zawodowe i pomaga odnaleźć się na rynku pracy. Tak trafił do mnie Ihor.
Jak jest w Kolpingu?
Ihor, kiedy przystąpił do projektu Kolpinga nie mówił po polsku i nie wiedział co chce robić dalej w życiu. Otrzymał wsparcie doradcy zawodowego, tłumacza oraz ukończył ciekawy kursów, dzięki któremu podwyższył kwalifikacje.
– Zostałem bardzo dobrze przyjęty przez Dzieło Kolpinga. Spotkałem się z Panią, która mówi po ukraińsku i ona wyjaśniła mi wszystkie zasady projektu. Czułem się niemal jak w domu. – mówi Ihor.
– Bardzo pozytywnie oceniam kontakt z pracownicami projektu – potwierdza Pan Paweł – Panie są bardzo miłe i podchodzą życiowo do naszej współpracy. Nie ma żadnej „bariery urzędniczej”, po prostu widać, że u Was też jest rodzinna atmosfera, całkiem jak u nas.
Wsparcie dla znalezienia pracy
Po odbyciu stażu, Ihor ma gwarancję pracy w piekarni na kolejne miesiące. Takie są założenia projektu, że efektem wsparcia ma być znalezienie zatrudnienia. Chłopak ma teraz całą sieć wsparcia – opiekuna w Kolpingu, który dba o jego stały rozwój (np. teraz osoby z Ukrainy mogą korzystać z dodatkowych kursów), szefa, który uczy go wszystkiego co powinien wiedzieć wykwalifikowany piekarz oraz współpracownicę Anię, która „matkuje” Ihorowi i bardzo wspiera go na co dzień m.in. w nauce języka polskiego, czy wypełnianiu formalności.
– Ihor jest miły, spokojny i rozsądny – mówi Ania – Cieszę się, że znaleźliśmy go dzięki Kolpingowi. Ja kocham ludzi i łatwo jest mi znaleźć wspólną płaszczyznę z każdą osobą. Myślę, że wspaniale jest móc budować relacje z osobami z innych kultur, bo od każdego można przecież nauczyć się czegoś dobrego. Poza tym wierzę, że dobrych ludzi jest więcej…
Dzięki współpracy z Anią i Ihorem, Pan Paweł wzbogacił ofertę piekarni o nowe receptury, które mają korzenie na wschodzie Europy. Co więcej dodatkowe ręce do pomocy, które ma dzięki Ihorowi, to duże wsparcie dla małej firmy. A przypomnijmy – trzymiesięczny staż jest w całości finansowany w ramach projektu, który realizuje Dzieło Kolpinga w Polsce.
Kolping już od wielu lat realizuje programy aktywizacji zawodowej osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Wspieraliśmy osoby po 50 roku życia, kobiety, które doświadczyły trudności w powrocie na rynek pracy oraz młodych z „pokolenia ani – ani”, czyli biernych zawodowo – nie szukających pracy, ale też nie uczących się. Dziś kiedy nasz kraj mierzy się ze skutkami niedawnej pandemii oraz przedłużającej się wojny za wschodnią granicą, niestety nie narzekamy na brak beneficjentów. Aktualnie realizowany przez nas projekt skończy się w czerwcu 2023 roku, dlatego to ostatni moment by do niego przystąpić. W tej chwili mamy jeszcze miejsca dla bezrobotnych osób z Krakowa, które nie ukończyły trzydziestego roku życia i chciałyby za darmo skorzystać ze szkoleń i kursów zawodowych oraz znaleźć staż w ciekawej dla siebie branży. Po więcej informacji zapraszamy na stronę www.mamprace.kolping.pl