Gdyby nie awaria pewnej ciężarówki i gościnność, jakiej kierowca doświadczył w Sycowie, może nie byłoby dziś tamtejszej Rodziny Kolpinga? Powstała w 1992 r., a więc dokładnie 30 lat temu!
– Przy którymś kursie zepsuła się ciężarówka wioząca dary. Tu zima, noc, stan wojenny… Kierowca był załamany. Jakie było jego zaskoczenie, gdy w Sycowie spotkał człowieka, który rozumiał jego język! Dzięki tej pomocy, prowadzący pojazd odstawił ciężarówkę do punktu, gdzie można ją było naprawić. A w dodatku sam został przyjęty na nocleg. Był szczęśliwy z takiego obrotu sprawy i postanowił, że następny kurs z darami musi przyjechać do Sycowa.
Co było dalej – dowiecie się tutaj: https://kolping.pl/rodzina/rodzina-kolpinga-w-sycowie/
A jak wygląda współczesność dolnośląskiego stowarzyszenia? Skupia się ono na świadczeniu pomocy rodzinom będącym w trudnej sytuacji. Prowadzi certyfikowane biuro pośrednictwa pracy, a także wydaje długoterminową żywność z Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa (POPŻ) oraz współpracuje z supermarketami, przeciwdziałając marnowaniu żywności.
Co roku we wrześniu sycowską Rodzinę Kolpinga można spotkać na nocnym czuwaniu u Królowej Polski, na Jasnej Górze
Gratulujemy pięknego jubileuszu!